poniedziałek, 27 lutego 2012

Uff, wreszcie skończyłam pracę . Ale nie  mogę narzekać , bo dopiero zaczęłam o 17.30 ;) Wcześniej cały dzień chodziłam po mieście i dlatego teraz z trudem się poruszam :P  Odkryłam kolejne fajne miejsca w Kolonii, myślę,że to miasto będzie mnie codziennie zaskakiwać czymś nowym .
Dopiero co udało mi się położyć Cecilie do łóżka ( graniczy z cudem ,bo ciągle chce się bawić , chociaż mało co mnie rozumie, a ja ją haha ) ,a Augusta śpi od 19 . Też było ciężko, choć nie płakała prawie wcale, gdy wyszłam z pokoju, a często tak robi .  Z resztą z dwulatkami tak już jest.
Czekamy jeszcze z Dirkiem na Lise , która zaraz kończy pracę i wreszcie będzie kolacja :D Co prawda wczorajsza, ale nie narzekam na tutejsze jedzenie :) Muszę powiedzieć,że bardzo przypadło mi do gustu.
A najbardziej cieszę się na myśl,że w piwnicy jest cała zgrzewka coli ligt  :D  Są jeszcze soki pomarańczowe i woda  ( Lisa dokupuje co jakis czas, bo wie,że lubię :) )  Bardzo fajni ludzie ! Na prawdę, myślę,że lepiej trafić nie mogłam .  Zawsze powtarzaja,żebym brała co chcę z lodówki i niczym się nie przejmowała:)


prezenty od Lisy :D powiedziałam raz,że lubię świeczki zapachowe to zapamiętała i ,gdy byłyśmy w rewe na zakupach , wyskoczyła z textem " wybieraj!"  " :D Bardzo miło mnie zaskoczyła wtedy.

                                           

                                          
 Cecilie , jak zwykle w moim pokoju :D
                                        
                                          
            
                                         


                                                                                     

                                         
dzisiejszy outfit ;) spódniczka z atmosphere, która kupiłam rok temu i sweterek george z sh .
+ niezawodne emu !

                                          
                                         


Dobrej nocy !

10 komentarzy:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. spódniczka mi się bardzo podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jesteś opiekunką?:) Spódniczka bardzo mi się podoba. Pozdrawiam i dodaję do obserwowanych.

    OdpowiedzUsuń
  4. Niemieckiego? Naprawdę? :o

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja wybrałam go do gimnazjum, bo jest łatwiejszy od francuskiego. : >

    OdpowiedzUsuń
  6. rozumiem:) podziwiam Cię, że miałaś odwagę. Też myślałam o byciu au pair, ale chyba na razie nie mam na tyle odwagi.. Na pewno nowe doświadczenia, prawda? Ale najważniejsze, że trafiłaś na miłych ludzi. Pozdrawiam i życzę powodzenia;*

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja tam tylko z translatora korzystam XD

    OdpowiedzUsuń
  8. wow. fantastyczna spódniczka.

    OdpowiedzUsuń